Major ponury
Mgła wschodzi z lasu panie majorze Wiatr się po lesie chaszczy jak ptak lub Wiatr się zrywa z chaszczy jak ptak (nie wiem) Już się szkopy nie tułają po borze Niejednego przez nas trafił szlak. Jutro do wsi pewnie zajdziemy Pies nie szczeknie - przecież my swoi U mej matuli cokolwiek zjemy Potem śpiewaniem do snu ukoi... lub potem do snu śpiewanie ukoi... (nie wiem)
I dobrze odpoczniem nim odejdzie w góry, Lecz do pan major taki ponury? x2
Do diabła ze śmiercią panie majorze Pan szedł z nią razem w trzydziestym-dziewiątym Potem trza było się z wojskiem łączyć I mieczy ostrzyć daleko za morzem. Myśmy czekali, bo wodza brakło I chytry zwierz, co walczy bez oka lub Lichy to zwierz, co walczy bez oka (nie wiem) Wieści przesłali i słowo się rzekło Biały orzeł z góry spikował
I w piersi wroga wbił swe pazury, Lecz co pan major taki ponury? x2 To nie był taki zwyczajny bój, Lufa się zgrzała jak klucz od piekła Mocno się wrzynał w kieszeni nabój I każda chwila się w wieczność wlekła... Strasznie pan dostał panie majorze Jak mi Bóg miły nie mogło być gorzej Krew się przelała prze głębokie rany Archanioł Michał otworzył bramy....
Pozdrówcie ode mnie Świętokrzyskie góry Szepnął i skonał major ponury… x2
Skonał i odszedł odnaleźć swe góry Serca bohater major ponury… x2
Chwyty: e h C G e h C D
ref: C D e h C D e h e
no i mp3. http://folder.harcerski.pl/dwl/mp3/harc … ponury.mp3
ale nie tak będziemy śpiewać. to jest tak mnie-więcej. bardziej mniej niż więcej.
|